wtorek, 28 listopada 2017

Przyczyny paradontozy i planowanie leczenia.

Czynniki chorobotwórcze wywołujące zmiany zapalne przyzębia, prowadzące do rozwoju i nasilenia paradontozy są różnorodne i można je podzielić na kilka grup:
  1. Dziedziczna skłonność do chorób przyzębia np. związana z defektem Interleukiny 1.
  2. Czynniki niezależne od pacjenta. Skłonność do paradontozy w stanach chorobowych, takich jak: cukrzyca, zespół metaboliczny, otyłość, osteopenia / osteoporoza, niedobór wapnia i witaminy D, stres. Samo wystąpienie choroby np. cukrzycy typu I jest od nas niezależne, ale przebieg choroby, zaangażowanie pacjenta i poziom na jakim leczenie jest prowadzone ma oczywiście kapitalny wpływ na rozwój i przebieg paradontozy.
  3. Czynniki zależne od pacjenta, chodzi tutaj o czynniki miejscowe, takie jak: palenie tytoniu, zła higiena, niedopasowana do potrzeb pacjenta, czy stanu jego uzębienia, nieleczone wady ortodontyczne, pierwotny i wtórny uraz zgryzowy, parafunkcje, np. zaciskanie zębów, zgrzytanie zębami, żucie gumy do żucia, itp.
  4. Czynniki wpływające na rozwój paradontozy, związane z jakością leczenia w gabinetach stomatologicznych. Przede wszystkim należy wyeliminować wypełnienia i korony nawisające, Bardzo dobrym rozwiązaniem, o ile jest to możliwe jest stosowanie mostów. Jeżeli chodzi o protezy ruchome: Chorzy na paradontozę powinni używać protez szkieletowych, ewentualnie protez kombinowanych zaopatrzonych w elementy retencyjne, - zamki, zatrzaski. Wskazane są również protezy na koronach podwójnych (korony stożkowe, teleskopowe, oraz protezy ruchome typu over denture) protezy nakładkowe. Klamry protez szkieletowych powinny opierać się na koronach zaopatrzonych we frezowane półki, tak aby zapewnić prawidłowy wektor przenosu siły okluzyjnej. Niewielka modyfikacja, ale przy ich użyciu wektor siły przenoszonej z protezy ruchomej na ząb okoronowany jest zbliżony do długiej osi zęba i zmniejszeniu ulegają siły wychylające ząb filarowy.

Duże zagrożenie dla stanu dziąseł, przyzębia i kości wyrostka zębodołowego stwarza używanie protez osiadających, ze śluzówkowym przenosem sił żucia. Szczególnie niebezpieczne są protezy elastyczne (tzw. amerykańskie protezy - hit doktora Google z internetu!), protezy acetalowe czy protezy osiadające z pelotami dziąsłowymi. Używanie protez osiadających niekorzystnie wpływa na przyzębie, co przyśpiesza zanik tkanek podłoża protetycznego i szybszą utratę zachowanych zębów filarowych. Przy paradontozie staramy się przenosić siły żucia wykorzystując podparcie ozębnowe, ewentualnie podparcie kombinowane czyli śluzówkowo-ozębnowe przenoszenie sił żucia. Ważną rolę w uzupełnieniach protetycznych zajmuje protetyka na implantach. Implanty mogą służyć do odbudowy brakujących zębów stałymi pracami protetycznymi - korony, mosty, ewentualnie służą do zakotwiczenia elementów retencyjnych stabilizujących protezę ruchomą (zaczepy kulowe, lokatory, belki). Jednak u chorych na paradontozę bardzo często mamy do czynienia z brakiem kości, co uniemożliwia pierwotną implantację. Również jakość kości ulega pogorszeniu. Taka sytuacja wymusza zabiegi regeneracji tkanek, po której następuje implantacja i faza protetyczna. 
W ramach prewencji chorób przyzębia należy podejmować leczenie stomatologiczne w miarę pojawiania się potrzeb leczniczych. Nie wolno odkładać leczenia do chwili, gdy mamy liczne braki zębowe a zachowane zęby wychylają się dowargowo lub dojęzykowo w rytmie oddychania! W przypadku pojawienia się bólu, czy uszkodzenia zęba w odcinku estetycznym pacjenci energicznie szukają kontaktu z lekarzem. Inaczej wygląda sytuacja w przypadku uszkodzenia, czy braków zębów tylnych, zwłaszcza dolnych, których brak często nie jest widoczny przy mówieniu i uśmiechaniu. Utrata zębów w bocznych odcinkach łuków zębowych, skutkuje zaburzeniem przenosu sił żucia, nadmiernym obciążeniem zębów przednich, co szybko skutkuje patologicznymi migracjami zębów, zanikami podstawy kostnej, rozchwianiem i w efekcie utratą zęba. Zdarza się, ze pacjent przychodzi do gabinetu, z brakami większości zębów bocznych, ale jak mówi, z tym sobie radzi i to mu nie przeszkadza. Prosi jednak o wzmocnienie ruszającego się górnego siekacza...
Plan leczenie pacjenta paradontologicznego
Leczenie pacjenta paradontologicznego jest leczenie długotrwałym, przewlekłym. W leczeniu chodzi o powstrzymanie rozwoju choroby, regenerację zanikłych tkanek i regularne działania profilaktyczne, które spowolnią nawrót i dalszy rozwój choroby. Najlepiej pasuje tutaj pojęcie: „prowadzenie pacjenta”. Ważną rolę odgrywa postawa chorego, jego zaangażowanie, oraz przestrzeganie zaleceń reżimu higienicznegoi wypełnianien zaleceń lekarza. Paradontozę można od strony przewlekłości i przebiegu choroby porównać do cukrzycy. Bez pełnej współpracy pacjenta skazani jesteśmy na porażkę.
  1. Faza ogólna. Przygotowanie pacjenta do leczenia paradontologicznego, zapobieganie powikłaniom, kontrola chorób wpływających na patogenezę choroby przyzębia i gojenie tkanek (np. cukrzyca, nadciśnienie, stres, leki przyjmowane przez pacjenta palenie tytoniu).
  2. Faza przyczynowa, określana jako higienizacyjna ma na celu eliminacje płytki nazębnej i miejscowych czynników sprzyjających akumulacji płytki nazębnej. Należą tutaj różnorodne działania, jak np.
    • instruktaż higieny i motywacja pacjenta
    • całkowite usunięcie kamienia i płytki nazębnej
    • ekstrakcja zębów z rokowaniem niekorzystnym, czy beznadziejnym
    • usunięcie nawisów wypełnień, czy też wymiana wypełnień
    • odbudowa punktów stycznych
    • leczenie zachowawcze i powtórne leczenie kanałowe
    • wstępna korekta okluzji
    • wykonanie uzupełnień tymczasowych
    Faza przyczynowa kończy się oceną wyników dotychczasowego leczenie, ocenę stanu zębów, przyzębia i określenia rokowania zachowanych zębów w dalszym procesie rehabilitacji uzębienia.

  3. Faza korekcyjna. Nazywa się tak ponieważ w tej fazie korygujemy możliwe do usunięcia uszkodzenia i skutki jakie wywołała choroba przyzębia. Ważne jest ustalenie poprawnych warunków okluzji, odbudowa startych zębów, czy wyrównanie płaszczyzny okluzyjnej.
    Chirurgiczne zabiegi na przyzębiu. Leczenie chirurgiczne ma na celu odbudowę zniszczonych tkanek przyzębia (kość, dziąsło, szpara ozębnowa), redukcję głębokości kieszonek kostnych, pokrycie recesji. W niektórych przypadkach przy pomocy zabiegów mikrochirurgicznych można odtworzyć zniszczone tkanki, histologicznie identyczne (zabiegi regeneracyjne = powstaje tkanka o tej samej budowie histologicznej co oryginalna tkanka przyzębia zbliżone), albo o odmiennej histologii, gdzie odtworzona tkanka nie jest identyczna jak oryginalna i ma cechy blizny (tzw. zabiegi naprawcze). Należy podkreślić, że zrekonstruowana tkanka jest w dalszym ciągu podatna na czynniki destrukcyjne. Nie wystarczy więc poddać się zabiegowi regeneracji tkanek. O nowo wytworzoną tkankę należy odpowiednio brać. W przeciwnym razie utracimy wyniki zabiegu i dojdzie do nawrotu choroby.
    Korekta ortodontyczna (korekta ustawienia zachowanych zębów).
    Uzupełnienie brakujących zębów: - implanty, - klasyczna protetyka. Ta część leczenia przez pacjentów jest najbardziej doceniana i oczekiwana, niestety do wykonania definitywnych uzupełnień protetycznych można przystąpić dopiero na tym etapie leczenia.
  4. Faza podtrzymująca ma na celu utrzymanie wyników leczenia i wczesne wykrycie nawrotu choroby. Należą tutaj ponownie motywacja pacjenta, ponowny instruktaż higieny, dopasowanej już do zmienionych warunków w jamie ustnej, regularne usuwanie kamienia i osadu. Wykonujemy ponowne szczegółowe badanie przyzębia i porównujemy wyniki ze stanem początkowym i przedzabiegowym i pozabiegowym. Wyniki przedstawiamy pacjentowi a dotychczasowe korzyści uzyskane w wyniku leczenia służą dalszemu zmotywowaniu pacjenta.
    Bez utrzymywania stałego reżimu higienicznego, regularnych wizyt w gabinecie higieny stomatologicznej, korygowaniu kształtu ruchomych uzupełnień protetycznych, leczeniu na bieżąco pojawiających się nowych dolegliwości stomatologicznych nie mamy szansy na długotrwałe utrzymanie osiągniętych wyników leczenia. I na koniec przypomnienie. Najważniejsza w terapii przypominającej jest wzorowa higiena jamy ustnej, niewracanie do nałogu palenia papierosów, prawidłowa dieta i leczenie ogólne chorób sprzyjających rozwojowi paradontozy takich jak cukrzyca.

wtorek, 21 listopada 2017

Co to jest paradontoza, o co tutaj chodzi? Jak choroba sie zaczyna i jak się rozwija?

Przypomnienie anatomii i fizjologii zdrowego dziąsła.
Tkanka dziąsła otaczająca zęby w stanie zdrowym jest bladoróżowa, jędrna i sprężysta. Pas tkanki dziąsła może być grubszy i szerszy, albo cieńszy i węższy, dzieli się na dziąsło przytwierdzone, oraz dziąsło wolne. W miejscu, gdzie dziąsło brzeżne dotyka zęba znajduje się wejście do szczeliny dziąsłowej. Szczelina dziąsłowa w zdrowych tkankach nie przekracza głębokości 3 mm. Jeżeli przekracza 3 mm to mówimy już o kieszonce dziąsłowej. Na dnie szczeliny (kieszonki dziąsłowej) tkanki dziąsła przyrastają do zęba przyczepami dziąsłowymi. Szerokość zdrowego przyczepu dziąsłowego wynosi około 2 mm. Na dnie szczeliny dziąsłowej powstaje płyn dziąsłowy, który pomaga w oczyszczaniu kieszonki i utrzymaniu tkanek dziąsła brzeżnego w stanie zdrowia. Wzrost wypływu płynu dziąsłowego, któremu towarzyszy tendencja do krwawienia – to są pierwsze objawy zapalenia dziąsła.
Dziąsła i przyzębie w stanie zapalnym.
Zapalnie zmienione dziąsło jest zaczerwienione i obrzęknięte, niekiedy sine. W początkowych stadiach choroby nie ma bólu. Pacjenci często mówią: nic mnie nie boli, więc chyba jest w porządku. Otóż nie, ból pojawia się dopiero w zaawansowanych a nawet terminalnych stadiach choroby. Od początku natomiast występuje krwawienie. Pamiętajmy więc, że krwawienie pojawiające się przy szczotkowaniu i nitkowaniu zębów jest ważnym sygnałem alarmowym i nie wolno go zaniedbywać. Nawet przy niewielkim podrażnieniu, np. przy myciu, sondowaniu szczeliny dziąsłowej. Powoli stan zapalny nasila się, powstają drobne mikroowrzodzenia nabłonka szczeliny dziąsłowej. Przy dalszym nasileniu choroby zaczynają się formować ropnie przyzębia – definicja: zlokalizowany ropny stan zapalny tkanek przyzębia. Ropnie mogą być pojedyncze i mnogie, ostre, lub przewlekłe, ze względu na lokalizację: dziąsłowe, przyzębne, okołokoronowe i okołowierzchołkowe. Ropnie formują się zwłaszcza tam, gdzie są pionowe ubytki tkanki kostnej, otwarte rozwidlenia korzeni (rozwidlenia korzeni występują u zębów wielokorzeniowych). Znaczącą rolę odgrywają pogorszenie higieny jamy ustnej, współistniejące choroby. Rozległe ropnie powoduje szybką i rozległą destrukcję tkanek przyzębia, w tym kości, co często skutkuje utratą zęba, zwłaszcza u osób z zaawansowaną chorobą i ubytkiem kostnej otaczającej zęby. Ważna uwaga! Rozważmy sytuację: pacjent zauważa krwawienie z dziąseł przy zabiegach higienicznych, przy posiłkach. Gdzie kierujemy pierwsze kroki? … Do Internetu. Korzystanie z porady dr Google może / musi nas jednak ukierunkować na zakup pasty do zębów, prawdopodobnie tej, która jest aktualnie najlepiej pozycjonowana w wynikach wyszukiwania. Jeżeli składniki farmakologiczne zawarte w paście stłumią krwawienie, może to uśpić nasza czujność i odwlec w czasie wizytę u lekarza stomatologa. W tym czasie choroba, pomimo braku objawów uchwytnych przez pacjenta, przy zmniejszonym krwawieniu, rozwija się w ukryciu. Zmniejsza to nasze szanse na szybkie podjęcie skutecznej terapii.
Wpływ flory bakteryjnej i płytki nazębnej na rozwój choroby.
Na zębach w jamie ustnej wytrąca się płytka nazębna. Płytką nazębną nazywamy konglomerat resztek pokarmowych, złuszczonego nabłonka, wytrącających się białek śliny i przede wszystkim olbrzymiej liczby bakterii. Jest to żywa struktura, która dojrzewa w miarę upływu czasu. Różne szczepy bakteryjne wspierają się wzajemnie, w przekształcaniu płytki nazębnej w środowisko jeszcze bardziej korzystne dla swojego rozwoju, a jednocześnie coraz bardziej szkodliwe dla organizmu gospodarza. Przykładowo bakterie zawarte w płytce nazębnej (dzięki temu, że występuję w "drużynie") są bardziej odporne na działanie antybiotyków. Nawet bakterie saprofityczne, początkowo nieszkodliwe dla tkanek przyzębia staną się źródłem drażnienia patologicznego, kiedy ich procentowe zastąpienie zwiększy się ponad normę. Jednocześnie im dłużej płytka nazębna zalega na zębach, tym bardziej zwiększa się zastąpienie bakterii beztlenowych i jednocześnie nasila się drażnienie bakteryjne. Dlatego tak ważna jest regularna, dokładna higiena jamy ustnej. Płytka nazębna, która się odkłada na koronach zębów, jak również ta, która przenika do szczeliny dziąsłowej i odkłada się na korzeniach zębów jest silnie patogenna dla tkanek przyzębia otaczających ząb. W jamie ustnej jest ponad 700 szczepów bakteryjnych. Liczba bakterii w ustach u zdrowego człowieka jest większa niż liczba ludzi zamieszkujących ziemię. Zaskakujące, prawda? W normalnych warunkach zdrowego przyzębia flora bakteryjna jest saprofityczna, tzn. jej obecność jest nie tylko neutralna, a nawet korzystna dla naszego organizmu. Jednak gdy dojdzie do zmian w ilości poszczególnych szczepów bakteryjnych, kiedy nadmiernie rozmnożą się patologiczne bakterie, wtedy zaczynają się nasze problemy z tkankami i narządami jamy ustnej. Bakterie szkodliwe dla twardych tkanek zębów wywołują próchnicę, bakterie szkodliwe dla tkanek przyzębia wywołują zapalenia dziąseł i zapalenia przyzębia.
Zapalenie dziąsła jest uleczalne, to znaczy można go wyleczyć, bez trwałych następstw anatomicznych. W początkowym okresie dochodzi do przekrwienia i obrzęku brodawek dziąsłowych, dziąsła brzeżnego, Tkanki dziąsła stają się bolesne, łatwo krwawią przy szczotkowaniu, przy drobnych urazach mechanicznych podczas przyjmowania posiłków, itp.
Jeżeli na tym etapie dojdzie do poprawy higieny, usunięcia miejsc zalegania płytki nazębnej, a nasz organizm przy pomocy układu odpornościowego nabierze przewagi to dojdzie do zahamowania procesu zapalnego i nie dojdzie do zniszczenia tkanek przyzębia. Sytuacja ulegnie normalizacji.
W jaki sposób bakterie niszczą tkanki przyzębia?
Kiedy bakterie przedostaną się przez zniszczony nabłonek kieszonki do tkanki podnabłonkowej i dalej będą przenikać w kierunku szpary ozębnej, (miejsce gdzie są włókna ozębnowe łączą ząb z kością) i kości wyrostka zębodołowego otaczającej ząb, dochodzi do nieodwracalnych ubytków tkanek. Na tym etapie choroby mówimy już o paradontozie. Najbardziej szkodliwe dla tkanek przyzębia są bakterie G (–) które powodują uwalnianie czynników wywołujących zarówno destrukcję tkanki kostnej, co prowadzi do resorpcję kości, jak również niszczenie tkanek miękkich przyzębia i uszkodzenia włókien ozębnowych. Na samym końcu dochodzi do uszkodzenia tkanek cementu pokrywającego korzeń zęba. W ten sposób z kieszonki dziąsłowej rozwija się kieszonka przyzębna. Choroba przeszła do stanu, w którym pojawiają się nieodwracalne zmiany anatomiczne i histologiczne.
Ubytki tkanki kostnej wokół zębów w przebiegu paradontozy
Tkanka kostna w zdrowym organizmie podlega ciągłej przebudowie, oznacza to, że taka sama ilość kości powstaje, jak została zresorbowana. Przy paradontozie ubytek kości wokół zębów powstaje wtórnie do stanu zapalnego tkanek miękkich dziąsła i jest wynikiem zaburzenia między procesem nowotworzenia i resorpcji kości. W wyniku drażnienia bakteryjnego tkanek miękkich kieszonki przyzębnej ma miejsce nadmierna stymulacja komórek resorbujących kość. Dochodzi więc do przewagi procesów niszczenia tkanki kostnej, co skutkuje powstawaniem poziomych i rzadziej pionowych ubytków kości. Zauważamy obniżanie wysokości kostnych przegród miedzyzębowych, oraz kostnych przegród międzykorzeniowych u zębów wielokorzeniowych. Rzadziej, u około 10-30% pacjentów dochodzi do powstawania pionowych ubytków kostnych.
Rozwijają się kieszonki kostne, wokół korzeni zębów. Dochodzi również do ubytku kości pomiędzy korzeniami zębów wielokorzeniowych - powstają tzw. ubytki furkacyjne. Poziome ubytki tkanki kostnej są najczęściej rozlane i trudniej poddają się leczeniu. Pionowe ubytki kostne, tzw. kieszonki kostne, można leczyć, wyniki zabiegów regeneracyjnych są bardziej przewidywalne a w zależności od nasilenia zmian chorobowych i czasu w którym choroba została zdiagnozowana i rozpoczęto leczenie można liczyć na skuteczne wyniki zabiegów regeneracyjnych.
I na koniec pytanie, czy wszyscy wiemy co oznacza po polsku słowo paradontoza? Jeżli nie, to warto zapamiętać. Paradontoza jest to bakteryjne zapalenie tkanek przyzębia. Jak w każdym stanie zapalnym największy wpływ na spowolnienie przebiegu choroby ma kontrola zapalenia. Jest to możliwe dzięki wzmożonej, dokładnej i dopasowanej do każdego przypadku higienie jamy ustnej.

sobota, 11 listopada 2017

Czy jesteśmy bezradni wobec paradontozy? Wprowadzenie.

Anatomia przyzębia. Tkanki otaczające ząb i utrzymujące go w kości nazywamy przyzębiem. Podstawę kostną tworzy kość gąbczasta i pokrywająca ją kość korowa wyrostka zębodołowego. Organizm wytwarza kość wyrostka zębodołowego w procesie wyrzynania się zębów, w tym samym procesie dochodzi również do formowania się tkanek przyzębia. Pomiędzy cementem (tkanka pokrywającą korzeń zęba) oraz blaszką kostną zębodołu rozpięte są dziesiątki tysięcy włókien ozębnowych. Na powierzchni kości, wokół zębów znajduje się tkanka dziąsła, którą dzielimy na dziąsło przytwierdzone, które jest zrośnięte z okostną oraz dziąsło ruchome otaczające zęby charakterystyczną girlandą i tworzące w przestrzeniach międzyzębowych brodawki dziąsłowe. Różowe trójkąciki brodawek dziąsłowych szczelnie wypełniają podcienie poniżej punktów, gdzie stykają się ze sobą korony zębów.
Przebudowa górnego łuku zębowego licówkami całoceramicznymi Radom
Na zdjęciu przebudowa górnego łuku zębowego licówkami całoceramicznymi. Widoczne zdrowe tkanki przyzębia.

Dziąsło łączy się z powierzchnią zęba tkanką, którą nazywamy przyczepami dziąsłowymi. Od strony korony zęba, sąsiaduje z jamą ustną przyczep nabłonkowy, poniżej którego jest przyczep łącznotkankowy. Oba przyczepy tworzą funkcjonalną całość i wzajemnie się uzupełniają swoimi właściwościami. Na powierzchni dziąsła jest nabłonek wielowarstwowy, płaski, rogowaciejący który jest zrośnięty z okostną. Około 70% objętości dziąsła tworzą włókna kolagenowe. Budowa histologiczna dziąsła oraz prawidłowe ukształtowanie łuków zębowych gwarantuje dużą wytrzymałość mechaniczną, termiczną, chemiczną oraz biologiczną odporność na działanie flory bakteryjnej.
Przebudowa górnego łuku zębowego licówkami całoceramicznymi Radom
Rysunek przedstawiający zdrowe przyzębie.

Kiedy dochodzi do rozwoju choroby przyzębia (paradontozy)? U osoby z grupy ryzyka, czyli u osoby posiadającej pewne predyspozycje, np. uwarunkowane genetyczne dochodzi do zaistnienia czynnika szkodliwego, najczęściej związanego z nieodpowiednia higieną albo, co zdarza się równie często, niedopasowaniem higieny jamy ustanej do warunków miejscowych. Bardzo istotne jest wystąpienie sprzyjających rozwojowi choroby czynników miejscowych np. związanych z brakami w uzębieniu, wad zgryzu, wadliwie wykonanymi wypełnieniami, czy koronami protetycznymi (tzw. wypełnienia nawisające lub korony nawisające nad szczeliną dziąsłową). Działania większości czynników szkodliwych przekładają się na zmianę flory bakteryjnej. Flora bakteryjna z saprofitycznej zmienia się we florę patologiczną (periopatologiczną). Zaczyna się rozwijać zapalenie dziąsła, czyli gingivitis. Pojawiają się takie dolegliwości jak: zaczerwienianie dziąsła brzeżnego, obrzęk brodawek dziąsłowych i rąbka dziąsła brzeżnego, ból przy dotykaniu, przyjmowaniu pokarmów, czy zabiegach higienicznych, krwawienie z kieszonki dziąsłowej. W tej fazie choroba jest jeszcze odwracalna i w przypadku wyeliminowania czynników szkodliwych sytuacja wraca do stanu wyjściowego, bez pozostawienia stałych zmian histologiczno - anatomicznych w przyzębiu. Wokół zębów zaczyna się szybciej odkładać kamień nazębny, zwiększa się jego ilość. Kamień nazębny odkłada się nad dziąsłem, stąd nazwa kamień naddziąsłowy (te złogi można zobaczyć np. w lusterku). Kamień położony poniżej rąbka dziąsłowego jest niewidoczny przy oglądaniu zębów w lusterku, można jednak stwierdzić jego występowanie po obecności zmian zapalnych na dziąsłach. Stary, silnie zmineralizowany kamień nazębny jest widoczny na RTG. Obecność kamienia można też stwierdzić przy badaniu szczeliny dziąsłowej odpowiednimi narzędziami. Jeżeli nie dojdzie do usunięcia przyczyny, choroba będzie się nasilać, zmiany chorobowe będą obejmować coraz więcej zębów, a jednocześnie dojdzie do przejścia zapalenia dziąsła (gingiwitis) w zapalenie przyzębia (periodontitis). Na już istniejące objawy nakładają się nowe dolegliwości : dochodzi do odsłaniania się korzeni zębów, pojawia się nadwrażliwość na bodźce fizyczne i chemiczne. Zęby tracą stabilne podparcie w kości, dochodzi do ich rozchwiania, nagryzanie twardych pokarmów może wywoływać ból, w zaawansowanym stadium choroby możliwe jest wyłamanie zęba z kości. Kiedy nie dochodzi do leczenia przyczynowego, dochodzi do powolnej utraty zębów, zęby ulegają przemieszczeniu, pojawia się szparowatość (dochodzi do powstawania szpar pomiędzy zębami).
Powoli nieleczona parodontoza zaczyna rozwijać się coraz szybciej. Zęby zmieniają swoje położenie, występuje patologiczna migracja zębów, powstają patologiczne węzły urazowe, niektóre zęby wysuwają się z kości, inne ulegają mezjalizacji, wychyleniu, czy mezjorotacji. Dochodzi do powstawania kieszonek kostnych, jak również do zajęcia furkacji korzeniowych przez zmiany zapalne. Pacjent stopniowo zaczyna odczuwać coraz więcej dolegliwości. Chorzy na paradontozę często poszukują cudownych leków, lepszych past do zębów, ziół, płynów do płukania ust. Najskuteczniejsze oczywiście jest leczenie przyczynowe, a nie leczenie objawów, czy dolegliwości. Poprawianie własnego samopoczucia, poprzez np. kupowanie droższych, super szczoteczek, bez wzrostu staranności i regularności usuwania z zębów płytki nazębnej jest niestety nieskuteczne.
Najczęstszą przyczyną wizyty pacjenta u stomatologa będzie utrata zęba, zwłaszcza przedniego, ewentualnie ból związany z wystąpieniem ropnia przyzębia. Pacjenci często ignorują objawy chorobowe w bocznych odcinkach uzębienia. Na informację o potrzebie uzupełnienia brakujących zębów w strefach podparcia często słyszymy odpowiedź: Panie doktorze, to akurat mi nie przeszkadza, radzę sobie, proszę się zająć ruszającymi się górnymi jedynkami. Przy kwalifikowaniu pacjentów chorych na paradontozę bardzo istotna jest sprawa higieny jamy ustnej. Uwagi lekarza, czy higienistki dotyczące higieny mają pierwszoplanowe znaczenie dla podjęcia decyzji o rozpoczęciu leczenia. Nie powinni być kwalifikowani do leczenia pacjenci bez zmiany nawyków higienicznych i bez poprawy wskaźników higienicznych. Osoby, które mają niewielkie defekty higieniczne najczęściej reagują poprawnie i stosują się do zaleceń. U tych pacjentów można oczekiwać dobrych wyników leczenia.
Stadia rozwoju paradontozy Przewlekła choroba atakująca nasze dziąsła i kości
Paradontoza (polska nazwa - bakteryjne zapalenie przyzębia) to przewlekła choroba atakująca nasze dziąsła i kości otaczające zęby.


Przyczyny rozwoju paradontozy Zależności pomiędzy paradontozą, paleniem papierosów i implantologią: W krajach o wysokiej kulturze higieny jamy obserwuje się znaczący spadek zapadalności na próchnicę, dzięki prowadzonej na szeroką skalę profilaktyce w jej zwalczaniu. Jednak paradontoza, mimo, iż niemal równie powszechna i niebezpieczna dla zębów, jest często lekceważona. Musimy pamiętać, że ze względu na częstość występowania, choroby przyzębia (podobnie jak próchnica) są zaliczane do chorób społecznych. W Polsce szacunkowo aż ok. 40% dzieci i młodzieży oraz prawdopodobnie ok. 40-50% dorosłych cierpi na paradontopatie, czyli różnego typu problemy z tkankami przyzębia. Czasami ludzie z paradontozą nawet nie zdają sobie sprawy, co im dolega. Zwłaszcza niebezpieczna sytuacja jest u palaczy tytoniu. Należy podkreślić, że szkodliwość palenia jest bardzo dobrze udokumentowana, zarówno w paradontologii, jak również w implantologii. Należy o tym wspomnieć, ponieważ pacjenci mają czasami wyobrażenia, że należy wyrwać ruszający się ząb i jak najszybciej w to miejsce wkręcić implant. Pacjenci dość rzadko zdają sobie sprawę z faktu, że sztuczny ząb osadzony na implancie będzie mniej odporny na działanie czynników szkodliwych związanych z paleniem tytoniu, brakami higienicznymi, czy paradontozą niż własny ząb. W uproszczeniu można powiedzieć, że perimplantitis jest jednostką chorobową bliźniaczo podobną do periodontitis. W obu jednostkach chorobowych są podobne czynniki ryzyka oraz podobny schemat leczenia. Leczenie implantologiczne, jakkolwiek kosztowne wymaga rozważenia, czy u palacza mamy szansę na długotrwałe pozytywne wyniki. Niepowodzenia implantologiczne występują u 40% palaczy, w 12% u osób które rzuciły palenie, w około 40% dotyczą innych czynników np. złej higieny, chorób ogólnoustrojowych i tylko w 6% dotyczą osób niepalących.
Koszty finansowe, społeczne, biologiczne ponoszone przez pacjentów palących i niepalących są takie same. Natomiast wieloletnie obserwacje wyników leczenia parodontitis i periimplantitis u palaczy są niekorzystne, w porównaniu do grupy osób niepalących.


Czy paradontoza jest dziedziczna?
Złe nawyki np. palenie papierosów, zła dieta, wady zgryzu, choroby ogólnoustrojowe, parafunkcje (świadome lub mimowolne wykorzystywanie narządu żucia do niefizjologicznych czynności lub zachowań) i wreszcie bardzo ważny czynnik: braki higieniczne – to istotne czynniki w rozwoju zapalenia dziąseł i paradontozy. Na większość z tych czynników mamy wpływ, pośredni lub bezpośredni. Czasami pacjenci mówią, że odziedziczyli chorobę po rodzicach, ale nie do końca jest to prawdą. Wiadomo, że genetyczne podłoże paradontozy jest faktem, a skłonności genetyczne może posiadać nawet 30- 50% populacji. Dziedziczymy jednak tylko skłonności, podatność do rozwoju paradontozy, nie dziedziczymy więc choroby bezpośrednio. Nie ma jednego genu, który powodowałby zwiększone ryzyko wystąpienia choroby dziąseł. I tak pewne genetycznie dziedziczone defekty budowy anatomicznej tkanek jamy ustnej, odchylenia histologiczne tkanek jamy ustnej, zaburzenia w składzie i ilości wydzielanej śliny, defekty układu odpornościowego są faktem. Jednak najbardziej interesujące wydają się zaburzenia na poziomie molekularnym i enzymatycznym. Przykładowo od dawna wiadomo, że pacjenci z defektem Interleukiny 1b (zwiększona produkcja interleukiny-1) białka biorącego udział w reakcjach zapalnych, mogą być bardziej narażeni na paradontozę. Nie znaczy to, że dzieci rodziców z chorobą przyzębia automatycznie będą chore. W ślinie znajduje się szereg białek, które odpowiadają za ochronę przed infekcją, np. sialoproteiny, cząsteczki dopełniacza, enzymy trawienne, immunoglobuliny IgA, itd. Wiedza na temat genetycznych predyspozycji daje nowe narzędzia do wczesnego wykrywania choroby.
Przeprowadzenie badań poziomu IL-1 we krwi pacjenta może pomóc w doborze odpowiednich metod leczenia. Interleukina-1 to cytokina, rodzaj białka, który moduluje reakcję układu odpornościowego w kontakcie z bakteriami. Im wyższy poziom IL-1, przekraczający odpowiedni dla naszego organizmu tym ostrzejsza może być reakcja odpornościowa i tym większe ryzyko uszkodzenia dziąseł i rozwoju paradontozy.
Jakie są najważniejsze zewnętrzne czynniki szkodliwe dla naszego przyzębia: palenie papierosów, słabo kontrolowana cukrzyca, otyłość, osteoporoza, niskie spożycie wapnia i witaminy D, stres.
Na niektóre czynniki wywołujące, czy wpływające na szybkość rozwoju choroby, nie mamy wpływu. Na szczęście mamy wpływ na te czynniki chorobowe, które są postrzegane jako kluczowe dla rokowania i planu leczenia paradontozy. Należy podkreślić, że największe znaczenie w leczeniu paradontozy ma kontrola zapalenia tkanek przyzębia poprzez perfekcyjną higienę.